Będąc w akcie totalnego amoku wspinaczkowego zapomnieliśmy o dostarczeniu spragnionej energii przysłowiowej "bułce" - bułki, przytroczonej do plecaka i olimpowskich powerbarach. Po całym dniu spędzonym na słońcu, bułka wyschła (sałata w niej również), a powerbary rozpóściły się do konsystencji Nutelli, na którą od dłuższego czasu mam szlaban.
Ze względu na nieciekawy stan naszego pożywienia zdecydowaliśmy się wytrzymać kolejną godzinę i jak ludzie zjeść posiłek przy ulubionym od dwóch dni meblu o nazwie- stół :-)
za mamusie, za tatusia fot.A.Taistra/Ation Wizualizacje, MultiFoto.pl |
W drodze do naszego nowego, przytulnego lokum w Valle de Rodelar spotykamy grupę starych znajomych, którzy absorbują mnie na tyle, że głód znika na moment. Na horyzoncie pojawia się jedna z córek Finy, która targa ze sobą wielką pakę zaadresowaną na moje nazwisko. Chroniąc przesyłkę przed przymierzającym się do obsikania jej jamnikopodobnym Milu wciskam ją w ręce Kwiata, dziękuję jej serdecznie i znikamy do domku, bo żołądki namiętnie przypominają o sobie.
Po kilkunastu minutach kiedy ja zajmuję się zapełnianiem talerzy produktami wzmagającymi wzdęcia, (warzywa strączkowe górują w naszej lodówce), tak Kwiato zaczyna bawić się nowo dostarczonymi przez Soya zabawkami.I w ten oto sposób zamiast wieczornego spokoju słyszę przez kolejne 3?4?5 h jedynie "pstryk, pstryk, pstryk" migawki i "Ola! Odwróć się! Ola! Spójrz w moją stronę! Ola gdzie idziesz, dobrze ustawiłem przesłonę, teraz będzie OK! Ola do cholery co Ty masz na sobie? Ubierz się jakoś normalnie!".Świat w nowym obiektywie fot.M.Kwiatkowski/Ation Wizualizacje/MultiPhotp.pl |
Como tripa de conejo 8b+ RP fot.M.Kwiatkowski/Ation Wizualizacje, MultiPhoto.pl |
Como tripa de conejo 8b+ RP fot.M.Kwiatkowski/Ation Wizualizacje, MultiPhoto.pl |
Como tripa de conejo 8b+ RP fot.M.Kwiatkowski/Ation Wizualizacje, MultiPhoto.pl |
pozdrawiam
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz